ŚW. JAN PAWEŁ II ? PAPIEŻ WOLNOŚCI ?
Zakorzenienie wolności w prawdzie jest niezmiennym i kluczowym tematem nauczania świętego Jana Pawła II. Człowiek, zdaniem Papieża, jest stworzony do wolności. Jest ona jego domem oraz przestrzenią życia. Wolność potrzebna jest człowiekowi jak chleb, miłość czy pokój. Od niej zależy, czy ludzie będą szczęśliwi i dobrzy dla siebie nawzajem.
Wolności trzeba się uczyć od najmłodszych lat, aby stanowiła mocny fundament dorosłego, szczęśliwego życia. Stąd pomysł, aby nasze szkolne dzieci poznały tę wspaniałą postać. W jej świetle może znajdą odpowiedź na pytanie – czym jest ich wolność zadana i zaczną ją wprowadzać w swoje konkretne życie?
Piękna chwila ze Świętym Janem Pawłem II …
W przeddzień kanonizacji Jana Pawła II cała społeczność szkolna postanowiła uczcić pamięć wielkiego Polaka. W leśnej kapliczce na Polanie w Jarnołtówku, wśród szumiących drzew i odgłosów górskiego strumienia zostały przeczytane fragmenty listu Papieża „TRA POCHI GIORNO”. Jest to jedyny list napisany przez Głowę Kościoła do dzieci na całym świecie. Oto jego malutkie fragmenty:
Drogie dzieci! Drodzy przyjaciele!
-
/…/ Jeśli dzisiaj piszę /…/ do was, to czynię to dlatego, że i ja sam byłem przed wielu laty takim samym dzieckiem jak wy. Z pewnością dobrze znacie wydarzenia związane z narodzinami Jezusa. /…/ Również i ja przeżywałem /…/ radość Bożego Narodzenia tak jak wy, a kiedy zajaśniała gwiazda betlejemska, spieszyłem się do stajenki razem z moimi rówieśnikami, ażeby przeżyć na nowo to, co wydarzyło się 2000 lat temu w Palestynie /…/
-
/…/ wiele dzieci w naszych czasach w różnych częściach świata cierpi i podlega wielorakim zagrożeniom. Cierpią głód i nędzę, umierają z powodu chorób i niedożywienia, padają ofiarą wojen, bywają porzucane przez rodziców, skazywane na bezdomność, pozbawione ciepła własnej rodziny, ulegają rozmaitym formom gwałtu i przemocy ze strony dorosłych. Czy można przejść obojętnie wobec cierpienia tylu dzieci, zwłaszcza gdy jest to cierpienie w jakiś sposób zawinione przez dorosłych?
-
/…/ Papież liczy bardzo na wasze modlitwy. Musimy się razem wiele modlić, ażeby ludzkość,
a żyje na ziemi wiele miliardów ludzi, stawała się coraz bardziej rodziną Bożą, ażeby mogła żyć
w pokoju. Wspomniałem na początku o ogromnych cierpieniach, jakich doświadczyło wiele dzieci w tym stuleciu i doświadcza w chwili obecnej/…/
-
Postanowiłem prosić was, drogie dzieci, ażebyście wzięły sobie do serca modlitwę o pokój. Wiecie dobrze, że miłość i zgoda budują pokój, a nienawiść i przemoc go rujnują. Jesteście wrażliwe na miłość, a lękacie się wszelkiej nienawiści. Dlatego Papież może liczyć na to, że spełnicie jego prośbę, że dołączycie się do jego modlitwy o pokój na świecie z takim samym zapałem, z jakim modlicie się o pokój i zgodę w waszych rodzinach. /…/ Człowiek nie może żyć bez miłości. Jest wezwany do miłości Boga i bliźniego, ale żeby prawdziwie miłować, potrzebna jest mu ta pewność, że Bóg go miłuje.
-
Bóg was miłuje, drogie dzieci! I to właśnie pragnę wam powiedzieć /…/.Życzę wam /…/, abyście doznały w sposób szczególny miłości waszych rodziców, waszych braci i sióstr i całej rodziny. Niech ta miłość, właśnie dzięki wam, drodzy chłopcy i dziewczęta, rozszerzy się na wasze otoczenia i na cały świat. Niech ta miłość dotrze do wszystkich, którzy jej szczególnie potrzebują: zwłaszcza do cierpiących i zapomnianych.
-
Drodzy chłopcy i dziewczęta, wy jesteście nadzieją ludzkości. Niech miłość Chrystusa rozszerzy się dzięki wam na wasze otoczenie, na wasze rodziny i na cały świat. Polecam was opiece Matki Najświętszej.
Papież Jan Paweł II
Św. Jan Paweł II bardzo kochał dzieci i bardzo liczył na ich pomoc, gdy pełnił bardzo trudne zadanie Głowy całego Kościoła. W każdym kraju, do którego przyjeżdżał spotykał się z dziećmi, odwiedzał je w szpitalach. Traktował je wyjątkowo poważnie i nie bał się im powierzać trudne, „dorosłe zadania”. My również nie chcieliśmy zawieść jego zaufania. Dlatego na zakończenie naszych rozważań pomodliliśmy się wspólnie o pokój na świecie, a także podziękowaliśmy Bogu za naszego Papieża. Dzieci otrzymały kolorowankę, aby dzięki niej mogły nadal przebywać w obecności tej niezwykłej postaci. Na końcu zaśpiewaliśmy ukochaną pieśń naszego Świętego – „Barkę”. Mamy nadzieję, że nas usłyszał i uśmiechnął się do nas z nieba promykami słońca, które zaczęło przebijać się przez nieco zachmurzone niebo.
Alicja Niedbalska