Styczeń w naszej szkole przebiegał pod hasłem ?Koniec ze scholastyką
Freinet opierając się na naturalistycznej metodzie dążył do tego, aby dziecko swoją wiedzę zdobywało w sposób naturalny, poprzez doświadczanie, eksperymentowanie, przeżywanie, odkrywanie i tworzenie.
Obserwując uczniów, swoje doświadczenia i spostrzeżenia z pracy z dziećmi zawarł je w „Niezmiennych prawdach pedagogicznych”. Ważny aspekt odchodzenia od sztywnych scholastycznych zasad panujących w szkole umieścił w dziesiątej prawdzie pedagogicznej: „Koniec ze scholastyką”.
Chcąc sprawdzić czy nasza szkoła jest szkołą tradycyjną, czy nauczyciele pracują nowoczesnymi metodami nauczania, przeprowadziłyśmy mały eksperyment.
W jego ramach każdy nauczyciel przeprowadził lekcję, która się rozpoczynała od słów: „Otwieram drzwi klasy i pozostawiam wam pełną swobodę wychodzenia, kiedy macie na to ochotę lub zajmijcie się przygotowaną dla was pracą”. Dzieci same dokonały wyboru, czy chcą uczestniczyć w proponowanych przez nauczyciela zajęciach, czy też wybrać inne rozwiązanie.
Z komentarzy nauczycieli wynika, że na 11 przeprowadzonych zajęć żaden uczeń nie opuścił lekcji. Świadczyć to może o trafnym doborze tematu, form i sposobu prowadzenia zajęć.
Natomiast uczniowie stwierdzili, że lekcje eksperymentalne nie różniły się niczym od tych prowadzonych każdego dnia.
Dzieci miały również okazję „być nauczycielami”. Prowadziły samodzielnie przygotowane lekcje, wcześniej skonsultowane z nauczycielami. Poszczególne lekcje były prowadzone przez uczniów klas IV - VI, a w klasach I - III uczniowie prowadzili tylko fragmenty zajęć. Przychodząc do naszej szkoły można było na lekcji spotkać małego dyrygenta, sportowca czy komputerowca. Byli też eksperci z matematyki ... , a w zasadzie w każdej dziedzinie i przedmiocie.
Uczniom z klasy IV spodobało się wcielenie w rolę nauczyciela informatyki. Stwierdzili, że stanowczo za mało mają okazji „ być nauczycielem” i prowadzić samodzielnie lekcję.
Szóstoklasiści docenili pracę nauczyciela, ponieważ zajęcia z historii przeprowadzone przez ich koleżanki nie były tak ciekawie opowiedziane i nie zawierały tylu ciekawostek historycznych.
Nauczycielami matematyki w piątej klasie było dwóch uczniów, którzy tłumaczyli różne zawiłości matematyczne. Część uczniów stwierdziła, że wolą „prawdziwego nauczyciela”.
Końcowym zadaniem całego miesiąca był panel dyskusyjny mający na celu odpowiedzieć na pytanie - Czy nasza szkoła jest szkołą nowoczesną i co łączy naszą szkołę z freinetowską?.
Uczniowie ze swoimi wychowawcami omawiali różnice i wspólny kierunek pracy szkoły tradycyjnej i nowoczesnej. Różnice zawarli w mapach myśli, które prezentowali na panelu dyskusyjnym.
Dyskusja była prowadzona przez przedstawicieli klas IV – VI, ukierunkowana pytaniami do uczestników panelu dyskusyjnego, np. Czy jesteśmy szkołą tradycyjną ?
Jeśli tak to dlaczego ?, Jeśli nie to dlaczego ?
Młodzież stwierdziła, że jesteśmy szkołą nowoczesną. W szkole mogą rozwijać swoje talenty, a zajęcia często prowadzone są w plenerze. Do szkoły zapraszane są ciekawe osoby, które dzielą się z nimi wiedzą i swoimi doświadczeniami. O nowoczesności świadczy też fakt prowadzenia debat. Nauczyciele słuchają z uwagą wypowiedzi dzieci i zachęcają do poszukiwania i eksperymentowania. Dzieci zauważyły, że mają możliwość wyboru zajęć pozalekcyjnych, które je interesują.
Kolejną burzę wypowiedzi wywołało pytanie - Jakie działania w szkole sprzyjają Waszemu uczeniu się ?
- Uczeń z klasy VI uczący się wcześniej w innej szkole stwierdził: „Moja była szkoła, a ta szkoła to jak niebo i ziemia, bo nigdy nie pracowaliśmy w grupach, musieliśmy siedzieć cicho w ławkach i słuchać lub w ciszy przepisywać z tablicy albo z książki. Nie przypominam sobie również aby nauczyciel umiał żartować na lekcji. ”.
- Wypowiedź ucznia klasy IV uczęszczającego do naszej szkoły od roku: „W tej szkole jest fajnie, nauczyciele mnie słuchają kiedy pytam, nie krzyczą na mnie, kiedy mi coś nie wychodzi, tłumaczą, chętnie ze mną rozmawiają na przerwie, mam wreszcie przyjaciół.. Było strasznie, nie chciałem chodzić do tamtej szkoły.”
- Uczennica klasy IV stwierdziła: „Ja chodziłam do innej szkoły przez rok i podobnie uczyłam się jak tutaj. Pracowałam w grupach, pisałam swobodne teksty, uczestniczyłam w warsztatach plastycznych, a nauczyciele byli również życzliwi. Do tej szkoły chodzę ze względu na zmianę adresu zamieszkania”.
Nauczyciel nie uzyskał do końca odpowiedzi na zadane pytanie, wobec czego je ponowił. Tym razem dzieci odpowiadały konkretnie: mili nauczyciele, mało liczne klasy, życzliwa atmosfera, możliwość rozwijania talentów, wyobraźni, czyste i kolorowe klasy, cierpliwość nauczycieli.
Pytanie „Dlaczego dzieci spoza Moszczanki chętnie zapisują się do naszej szkoły?” spowodowało chwilę zastanowienia. Dzieci wypowiadały się prosto i spontanicznie:
- Bo jest tutaj fajnie,
- Bo jesteśmy najlepsi,
- Bo uczymy się inaczej niż w innych szkołach,
- Bo moja ciocia powiedziała, że nauczyciele uczą ciekawymi metodami,
- Bo się o nas dużo mówi wszędzie,
- Mój wujek powiedział, że o naszej szkole z Moszczanki ciągle piszą w gazetach,
- Bo dużo jest wycieczek,
- Bo nie jest nas dużo.
Wypowiedzi dzieci jasno dają do zrozumienia, że nasza szkoła jest szkołą nowoczesną, a nie scholastyczną, co pozwala dzieciom na wszechstronny rozwój.
Odpowiedzialne za realizację zadań: Izabela Czabaj, Grażyna Wawrzyniak