FASCYNACI NAUKI
W życiu zazwyczaj ci ludzie odnoszą sukcesy, którzy są pełni wiary we własne możliwości i myślą pozytywnie. Poprzez rozwój kreatywności kształtują w sobie wiele umiejętności przydatnych w dzisiejszym życiu takich jak: praca w grupie, krytyczne myślenie, szanowanie zdania innych i podejmowanie właściwych decyzji.
Oczywiście mowa o 10 uczniach Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Moszczance, którzy w dniu 19.11.2016 r. wzięli udział w wykładzie inauguracyjnym IX edycji Dziecięcej Politechniki Opolskiej. DPO ma już ponad 2500 absolwentów (w tym 24 ze szkoły w Moszczance od 2010 roku), którzy uczęszczali na zajęcia ośmiu ostatnich edycji. Jest to inicjatywa skierowana do najmłodszych mieszkańców regionu opolskiego w wieku od 9 do 12 lat. Dzieci przyjeżdżają na zajęcia i zostają studentami – otrzymują indeks, w którym zbierają wpisy i pieczątki, uczestniczą w całorocznych zajęciach, a po ukończeniu nauki otrzymują dyplomy. Mają nawet swój dziekanat. Tegoroczna edycja będzie złożona z 6 spotkań, w czasie, których odkryją m.in. fascynujący świat grafiki komputerowej, przeniosą się w wirtualne przestrzenie, wylądują wraz z robotem na Marsie, dowiedzą się o wzajemnych relacjach człowieka i środowiska oraz zajrzą do wnętrza schodów ruchomych i wind.
Tematem pierwszych zajęć była "Potęga mikroorganizmów". Warsztaty poprowadzili pracownicy Wydziału Mechanicznego: dr inż. Małgorzata Płaczek i mgr inż. Izabela Wardach. Kolejne zajęcia poprowadzą także pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz Filharmonii Opolskiej. W głównej mierze zajęcia prowadzą wykładowcy z Politechniki Opolskiej, ale występuje coraz większe zainteresowanie z różnych instytucji, które chciałyby poprowadzić takie- nietypowe spotkania naukowe dla dzieci. W Opolu na Dziecięcej Politechnice studiuje 400 uczniów, a kolejna setka w Strzelcach Opolskich. Trudno jednak jest się dostać, bo większość chętnych rejestruje się w tym samym momencie. Poza uczestnictwem w zajęciach mali studenci mogą porozmawiać z wykładowcami o wszystkim co ich nurtuje, zwiedzają bibliotekę czy laboratoria. Organizatorzy przygotowują też dodatkowe atrakcje np. minikoncerty czy pokazy robotów. Od trzech edycji prowadzona jest także zbiórka darów dla Schroniska dla Bezdomnych Psów, czy dla świetlic środowiskowych w województwie.
Chęć zadawania pytań spada wraz z wiekiem, być może z pewnych obaw, jednak w przypadku dzieci jest zupełnie inaczej. One w ogóle się nie krępują i już w trakcie zajęć wyrywają się do pytań. Wykładowca musi czasami odpierać takie "ataki", bo to nie jest kilka pytań, a kilkadziesiąt – twierdzi prof. Anna Król, koordynatorka i jedna z pomysłodawczyń DPO. Asia Bandurowska, nasza uczennica z VI klasy, która bierze udział w zajęciach już trzeci rok z rzędu, jak mówi - przyjeżdża na Politechnikę, żeby za każdym razem czegoś nowego się nauczyć. Z kolei rodzic Laury (która również trzeci raz jest studentką DPO) – pani Beata Malinowska twierdzi, że to wspaniała inicjatywa z tematyką dopasowaną do dzieciaków, żadnej nudy. Według jej obserwacji (zajęcia ogląda w drugiej sali, wspólnie z innymi rodzicami i opiekunami) dzięki temu przedsięwzięciu dzieci nabywają różnych doświadczeń, a takie wspólne spotkania są odpowiednim miejscem do rozwijania i kształtowania kreatywnej osobowości dziecka.
Współczesne życie wymaga od ludzi twórczej aktywności i pozytywnego działania, dlatego wykorzystując naturalną ciekawość dzieci należy rozbudzać w nich pomysłowość oraz zdolność do poszukiwania nowych rozwiązań. Zachęcani, pełni energii do działania – tacy wychodzą kończąc kolejne edycję zajęć.
Tomasz Wójtowicz