Matematycznie w Parku Edukacji i Rozrywki
Naszą kolejną wizytę w tym, jakże ciekawym miejscu połączyliśmy z matematycznymi doświadczeniami w terenie. Matematycznie, czyli „metrowo, centymetrowo, zabawowo”, tak po freinetowsku.
Zanim dotarliśmy na miejsce mogliśmy po drodze podziwiać naszą piękną moszczaniecką przyrodę. Zachwycaliśmy się pięknem maków, ukrytych wśród nabrzeżnych traw, podziwialiśmy kolory kwitnących dzikich i ogrodowych róż, jaśminów intensywnie pachnących, ale również zwróciliśmy uwagę na rosnącą bujnie nad rzeką pokrzywę. Nikt nie chciał sprawdzać, czy „parzy”. Przyglądaliśmy się uprawie zimniaków pnących się ku słońcu.
W parku zaczęliśmy aktywnie od „Parku linowego”, potem korzystaliśmy z innych atrakcji tego miejsca (kino 7D, karuzela, przejazd ciuchcią, wynurzenie potwora, zamkniecie w dyby, koło chomika, kręgle), ale i atak zabrakło czasu, aby być wszędzie!
Duże emocje na wszystkich wywarła wizyta z przewodnikiem w sztolni, gdzie mogliśmy na własne oczy obejrzeć, jak wyglądała praca i życie górników wydobywających złoto w dawnej kopalni. Dziwnie czuliśmy się, gdy w kopalnianej windzie zgasło światło, górniczy domek stanął „do góry nogami”???
Były również zakupy na tawernie i od tego zaczęła się nasza matematyka. Tak na rozgrzewkę obliczyliśmy, ile pieniędzy wydaliśmy na nasze zakupy (gniotki, lody, napoje). Potem zaplanowaliśmy co w naszej najbliższej przestrzeni możemy pomierzyć. I tak padły propozycje zmierzenia długości ławki, siedziska w amfiteatrze, zielonej belki w bawialni, wysokości automatu z kulkami, podstawy lampy i długiej odległości od lampy aż do końca ławeczek. Zaczęły się gonitwy z miarkami krawieckimi, malarskimi, taśmami mierniczymi, wołanie o pomoc „kto mi potrzyma?” i wielkie mierzenie i zapisywanie wyników. To był miły widok, z jakim zaangażowaniem i skupieniem każdy dokonywał swoich doświadczeń mierniczych. Patrząc na moich uczniów byłam z nich dumna i razem z nimi przeżywałam ich matematyczne, odkrywcze radości. Przecież matematyka jest na wyciągnięcie ręki, wszędzie, gdzie kierujemy nasze spojrzenie, tam ona jest: MATEMATYKA – królowa nauk!... oczywiście z moimi drugoklasistami!
Wróciliśmy zmęczeni, głodni, ale zadowoleni. Dziękujemy GOSPODARZOM tych obiektów za radość, jaką sprawili nam wszystkim zapraszając nas do Parku, na doświadczanie świata!!! Chcemy tu jeszcze wrócić!
Jolanta Brudniak