„Dzień optymistycznego klauna” z cyklu „Inne niż wszystkie szczęśliwe 13”
Każdego dnia w naszym kraju obchodzone jest jakieś święto. Część z nich jest ogólnie znana, inne zaś dotyczą mało znanych, aczkolwiek dla niektórych niezwykle ważnych rzeczy. My dzisiaj świętowaliśmy dzisiaj – spóźniony Międzynarodowy Dzień Klauna-Prima Aprilis.
Obchodzony zazwyczaj 1 kwietnia (w tym roku przypadł na przerwę świąteczną) dla nas nieco się przesunął w czasie, tylko dlatego, że każdy 13 dzień miesiąca jest powodem do świętowania. Razem z optymistycznym wróbelkiem z wiersza „Czemu, wróbelku?” mieliśmy wiele powodów do radości, do zachowania dobrego nastroju,
a uśmiech od ucha do ucha towarzyszył nam od początku do końca zajęć. Pomógł również w uzupełnieniu kartkówki, bo podejście każdego z drugoklasistów do zadania było przepełnione dobrymi myślami. Optymizm i radość słychać było w odpowiedniej intonacji czytanego z podziałem na role wiersza.
Trudno sobie wyobrazić lepszą datę i tematykę dla tego święta. Tego dnia udało nam się stać się „ofiarami dowcipu”, bo klauni są w tym przecież specjalistami.
Znani głównie z cyrków, można ich spotkać również podczas różnego typu pikników
i festiwali dla dzieci. Wyróżniają się różnokolorowymi kostiumami, charakterystycznym makijażem, perukami, wyjątkowym obuwiem oraz czerwonym i okrągłym nosem, a nasze były po prostu…. sami zobaczcie.
Organizacja takich zajęć dla dzieci to zarówno frajda, jak i ogromne wyzwanie, ale warto!!!
Jolanta Brudniak

