W wirtualnym ulu-zawrzało i zaważyło!!!
Bez pszczół i innych zapylaczy nie będzie owoców, warzyw i kwiatów. O tym przypominają naukowcy i pszczelarze w Światowym Dniu Pszczół -ustanowionym przez ONZ na 20 maja.
W naszym klasowym ulu było gwarno. Spotkaliśmy się na lekcji on-line i pracowaliśmy jak pszczółki. Po zapoznaniu się ze wspaniałą, w swojej treści bajką edukacyjną „Pszczoła miodna” byliśmy pod wrażeniem, jak te owady dzielą się rolami, budują ule i produkują miód.
W jednym z zeszytów uczniowskich czytamy:
„Pszczoły mieszkają w ulach drewnianych, blisko lasów, łąk, gdzie rośnie dużo kwiatów. W ulu jest Królowa, truteń i robotnice. Pszczoły zbierają pyłek, nektar z kwiatów oraz spadź z drzew, z których będzie miód” (Z.L.)
Bajka odniosła edukacyjny skutek.
Wróciliśmy do wspomnień z realizowanego, jeszcze w klasie programu ogólnopolskiego „Dzieci Uczą Rodziców”, kiedy to z wielką uwagą oglądaliśmy prezentację (organizatora akcji) o pszczołach- „Wyjątkowa pszczoła”. Zachęceni wówczas pracowitością pszczół wykonaliśmy piękne, okazałe plastry miodu i na nich umieściliśmy wykonane pszczółki…. Było tak wesoło, gwarnie, twórczo.
A my na wizji zatańczyliśmy razem „Taniec Mai - „A teraz obrót, szubi, dubidu” i przystąpiliśmy pilnie do pracy.
Nie musimy lubić miodu, żeby nie wiedzieć, jakie właściwości posiada. Oglądaliśmy i ważyliśmy miód, bo naszym spotkaniu na żywo pobawiliśmy się w ważenie. Miód, jabłka, pomidory, makarony, gumy do żucia, puszki kukurydzy, zupki w proszku i można by jeszcze wiele wymieniać różnych produktów zgromadzonych na „wieszakowych” domowych szafkach i wagach. Nasze pszczółki szacowały na oko, sprawdzały swoje wyniki, szukały produktów, które ważą tyle samo…… doświadczały, poszukiwały po freinetowsku, odczuwając przy tym wiele dziecięcej radości.
Opinie dzieci po zajęciach były bardzo budujące, a prośby o dłuższe spotkania przewijały się w korespondencji z rodzicami.
Cieszę się, że mogliśmy sprawić sobie nawzajem radość.
Dziękuję wam, że byliście ze mną!
Jolanta Brudniak

